czwartek, 30 stycznia 2014

UWAGA!

SZABLON!
Szukam chętnej osoby, która chciałaby mi zrobić szablon. Bardzo bym się ucieszyła gdyby znalazła się chętna osoba by podjąć to zadanie. 
Proszę o kontakt na mój e-mail juliajbfever@wp.pl
lub w komentarzu. xx

sobota, 25 stycznia 2014

UWAGA

uwaga
włączyłam opcje, że możecie już komentować anonimowo więc tych który brak tej opcji powstrzymuje, to ogłaszam że już teraz możecie komentować anonimowo 
kocham was do drugiego rozdziału xoxo

Rozdział 1

Rozdział 1

Właśnie kończyłam rozpakowywać swoje rzeczy z wielkich kartonowych pudeł gdy usłyszałam pukanie do drzwi
-Proszę- po chwili głowa mamy pojawiła się w drzwiach
-Kończysz już?
-Tak to już ostatnie-wskazałam na karton i posłałam jej uśmiech
-To wspaniale, mi jeszcze kilka zostało. Kończ szybko i idź spać, jutro pierwszy dzień szkoły- Powiedziała entuzjastycznie, ona tylko udawała że jest wesoła widziałam to po jej oczach, brakuje jej taty tak samo jak mi.
-Okeej już dobranoc- powiedziałam po czym wstałam i dałam jej całusa w policzek
-Dobranoc słonko- jak tylko drzwi się zamknęły rzuciłam się na łóżko. No tak jutro pierwszy dzień w nowej szkole jestem strasznie zestresowana no bo co jak nikt mnie nie polubi? albo wchodząc na pierwszą lekcję się potknę czy coś albo jak będe ofiarą jakiejś dziweczki nie że nie umiem się obronić bo umiem ale po prostu nie chcę żadnych nieprzyjemności. Wyszłam z łożka i otworzyłam szafę trzeba jakoś wyglądać przecież jak zobaczą cię pierwszego dnia to zawsze tak będą cię widzieć. Stawiam raczej na coś skromnego. wyciągnęłam ciemno szare rurki, po chwili dorwałam bordową bluzkę na ramiączkach. Do tego zapowiadali jutro trochę chłodniejsze temperatury więc zdjęłam z wieszaka czarną skórzaną kurtkę i czarne botki. Wyjęłam piżamę i poszłam do łazienki. Napuściłam wody do wanny i weszłam do niej, postanowiłam się zrelaksować ponieważ trochę boli mnie brzuch od stresu przed jutrem. Po godzinnej kąpieli ułożyłam się w nowym wielkim i mięciutkim łóżeczku. No Stel zapamiętaj lepiej sen bo podobno pierwszy sen w nowym miejscu może się spełnić a zawsze lepiej wiedzieć co cię spotka. Po chwili byłam już w krainie snów

-Niee-wymamrotałam przez sen czując jak ktoś mną potrząsa
-Stel kochanie wstawaj bo spóźnisz się do szkoły-tak to była moja mama rozpoznam ten ciepły głos wszędzie, przetarłam oczy i je otworzyłam usiadłam na łóżku i posłałam mojej mamie ciepły uśmiech
-Ubieraj się bo naprawdę się spóźnisz-przewróciłam miło oczami i wstałam, już słyszałam jak mama schodzi schodami w dół. Szybko się ubrałam i spakowałam na dziś lekcje włosy postanowiłam związać w wysokiego kucyka. Zabrałam torbę i zeszłam na dół do kuchni. Przekraczając próg poczułam pyszny zapach naleśników
mmm mamo zrobiłaś mi naleśniki uwielbiam cie!-powiedziałam po czym uścisnęłam moją mamę i zabrałam się za jedzenie. Szybko zjadłam i wyszłam. Do szkoły mam 15 minut pieszo a do dzwonka jakieś 30 minut więc szłam normalnym krokiem.
Stanęłam przed drzwiami wejściowymi wzięłam oddech i weszłam.Wow ta szkoła wcale nie jest taka mała jak myślałam. Skręciłam w prawo w poszukiwaniu gabinetu dyrektora żeby dostać szafkę i bla bla bla.
Wreszcie znalazłam drzwi z napisem Dyrektor zapukałam i weszłam
Umm Dzień dobry-powiedziałam nieśmiało i weszłam-ja jestem nową uczennicą i to jest mój pierwszy dzień i miałam się dzisiaj rano tutaj zjawić
Ach tak Stella?- powiedziała starsza kobieta
Tak-posłałam jej uśmiech
Dobrze tu masz numer szafki 214 a tu masz mały przewodnik po szkole-wzięłam i podziękowałam po czym wyszłam, zobaczyłam na mapce że moja szafka jest niedaleko więc ruszyłam w tamtą strone wpisałam kod i otworzyłam, wsadziłam niepotrzebne książki po czym zamknęłam szafkę i ruszyłam w stronę sali od biologi. Nie jestem najlepsza z biologi ale cóż... Zadzwonił dzwonek więc postanowiłam przyśpieszyć bo jak mój ''przewodniczek'' wskazywał to nie jestem za blisko. Weszłam do sali i wszystkie pary oczu były skupione na mnie. No oczywiście ostatnia
Umm przepraszam za spóźnienie- odparłam posyłając nieśmiały uśmiech facetowi przy tablicy zmierzył mnie wzrokiem
Jak mi sie wydaje nowa uczennica Stella prawda?- uniósł brwi do góry
Tak-odparłam
Pierwszy dzień i już spóźnienie? hmm nie ładnie-pokręcił głową serio miałam wrażenie że zaraz mnie zgwałci wygląda jak jakiś pedofil czy coś mówie wam
Trochę się zgubiłam-odparłam monotonnie żeby nie wyjść na jakąś zestresowaną dziewczynę chociaż taka byłam hah usłyszałam śmiech pochodzące od reszty z klasy.
Dobrze usiądź w ostatniej ławce obok pana Chrisa- wskazał na chłopaka, którego włosy były koloru ciemnego blondu kiwnęłam głową i usiadłam obok chłopaka, facet wrócił do gadania o czymś pewnie biologicznym czy coś nie wiem nie jestem dobra z przyrody, wyjełam książki i długopis i próbowałam się skupić na jego gadaniu jednak po chwili usłyszałam głos
Chris a ty?-mrugnął do mnie i posłał mi uśmiech
Stella-odwzajemniłam jego uśmiech
Wiesz jak chcesz to moge ci pomóc w szukaniu sal i takie tam-poruszył brwiami zabawnie zaśmiałam się cicho
Przepraszam ale czy ja wam nie przeszkadzam przypadkiem?-usłyszałam głoś frajera nauczyciela, przewróciłam oczami, poczekałam chwile i odparłam
Nie dzieki widzisz wyposażyli mnie w przewodniczek-zaśmiałam się i pomachałam mu broszurką przed oczami-ale dzieki
Reszta lekcji minęła spokojnie rozmawiałam z Chrisem o nauczycielach i takich tam.
NAstępne dwie lekcje minęły równie spokojnie siedziałam z jakimiś przypadkowymi osobami. Zmierzałam teraz na stołówkę, ponieważ jest pora lunchu. Weszłam i rozejrzałam się szukając jakiegoś wolnego miejsca. Nagle coś mnie szturchnęło a raczej ktoś...
-Hej mam na imię Melanie a Ty Stella prawda?-niebieskooka wyższa ode mnie blondynka nawet nie dała mi odpowiedzieć ponieważ kontynuowała- mamy razem biologie, jak chcesz to możesz usiąść ze mną i moimi koleżankami-a no tak teraz już pamiętam siedziała na lewo ode mnie
Jasne dzieki-uśmiechnęłam się i podążyłam za nią, Usiadłyśmy przy okrągłym stole razem z jakimiś dziewczynami
To jest Lucy, to Chloe, to Rem - posłałam wszystkim miły uśmiech chociaż nie był on prawdziwy. Chloe wyglądała dosyć w porządku ale Rem i Lucy szczerze? jak dziwki.- A to jest Stella, nowa w szkole.
Nie widziałam cię jeszcze w Stratford-Rem jak dobrze pamiętam zmarszczyłam na mnie wyczekująco brwi.
Wczoraj się przeprowadziłam z mamą z Toronto- wow dobrze ci idzie Stell, jesteś miła. Biłam sobie brawa w myślach. W poprzedniej szkole byłam dosyć popularna, miałam przyjaciół chłopaka. Nigdy nie byłam przemiła ale od wypadku nie zawsze potrafiłam nad sobą panować. Byłam bardzo emocjonalnie przywiązana do taty. Z zamyśleń co ostatnio zdarza mi się często wyrwało mnie głos Melanie
Halo jesteś tu jeszcze?- trochę zirytowana potrząsnęła mną
huh?- odwróciłam głowę w jej stronę
Z resztą nie ważne, wiesz pomyślałam, że może skoro jesteś tutaj nowa i nie znasz jeszcze wielu osób to wybierzemy się na domówke do Josha?- Widać że była tym bardzo podekscytowana
Jasne ale on mnie chyba nie zaprosił- podniosłam pytająco brwi
-Ale zaprosił mnie i powiedział że mogę zaprosić jedną osobę a nie mam chłopaka ani nikogo chętnego wię moge zabrac ciebie
-Och okej jasne-posłałam jej uśmiech-mam nadzieje że będą przynajmniej jacyś przystojni chłopcy bo serio dawno się nie bawiłam
-O to się martwić nie musisz jest pare obiecujących sztuk, które wybierają się do Josha- mrugnęła do mnie- więc podaj mi swój adres a będę po ciebie o 19- podałam jej szybko adres i się rozejrzałam, zauważyłam że nie ma juz dziewczyn, które z nami siedziały 
-Gdzie dziewczyny?
-Ty naprawdę się mocno zamyśliłaś że nawet nie zauważyłaś jak poszły, powinnam się o ciebie marwić?-lekko się zaśmiała a ja razem z nią. 
-Co masz następne?-zmierzałyśmy właśnie w kierunku szafek
-matematyke a ty?-
- Ja też z panią Smith-sprawdziłam na moim planie bo jeszcze nie pamiętam lekcji na pamięć
-No to wspaniale jesteśmy razem w klasie- zaklaskała w dłonie i ruszyłyśmy do klasy gdzie razem usiadłyśmy lekcja minęła spokojnie aż nawet za bardzo spokojnie.
*
Usłyszałam trąbienie samochodu to zapewne Melanie. Szybko założyłam szpilki wzięłam torebkę i zbiegłam po schodach
-Idę mamo nie czekaj wrócę późno pa-krzyknęłam do mamy wychodząc usłyszałam tylko uważaj na siebie bo zamknęłam drzwi i popędziłam w stronę samochody
-Mrr seksownie- Mel puściła oczko po czym się zaśmiała
-Ty też całkiem całkiem- pokiwałam na nią głową. ona tylko podniosła brwi w niedowierzaniu- żartuje wyglądasz świetnie- zapięłam pasy i odjechałyśmy po chwili ukazał się dom pokaźnych rozmiarów weszłyśmy do środka i impreza trwała już w najlepsze nikt nie zwrócił na nas specjalnie uwagi na co nie byłam zła. Blondynka pociągnęła mnie w strone stoły gdzie stało jedzenie i alkohole, Wzięłam jeden kubek z drinkiem i zaczęłam pić po chwili podeszła do na Chloe z wielkim bananem na twarzy uuu ktoś jest wstawiony, zachichotałam na jej widok i pomachałam. Byłam ubrana w kremową obcisłą sukienkę do połowy ud i czarne szpilki i w tym samym kolorze co szpilki torebkę. Włosy rozpuściłam pofalowane. I tak w porównaniu do nie których dziewczyn wyglądałam jak zakonnica. Zauważyłam jak moja koleżanka do kogoś macha więc podążyłam z a nią wzrokiem i ujrzałam Chrisa i jego kolege zmierzających w naszą stronę
-Hej hej ślicznotki-powitał nas po czym puścił mi oczko uśmiechnęłam się tylko
Hej, Justin-szatyn posłał mi uśmiech przedstawiając się i kontynuował- ty musisz byś Stel nowa 
Tak-posłałam mu uśmiech który to już moj dzisiaj uśmiech? no ale cóz musze najpierw być miła żeby nie zrazić ich do siebie
-Chris dużo o tobie mówił-Chris posłał w stronę Justina zabijający wzrok
- O nie wiedziałam że zrobiłam aż takie wrażenie na tobie Chriiiis-przeciągnęłam jego imię po czym do niego mrugnęłam. Zostawiliśmy ten temat, a po chwili Justin, którego oczy były koloru miodowego brązu a jego włosy idealnie postawione na żel odezwał sie
-Widziałyście Rem miała tu byś ale jakoś jej nie moge znaleźć- Ach no tak Mel coś wspominałam że Justin chodzi z Rem jak mogłam o tym zapomnieć pokręciłyśmy tylko głowami
-Za chwilę wracam- uśmiechnęłam się do nich i wyruszyłam w poszukiwaniu toalety, obszukałam cały dół i nic, muszę iść sprawdzic na górę. Otworzyłam pierwsze drzwi i pomyślałam jaka ja głupia jestem nie przewidując tego
_________________________________________________________________________________
Zapowiedź do następnego rozdziału: Otworzyłam pierwsze drzwi i pomyślałam jaka ja głupia jestem nie przewidując tego... przecież to jest impreza..w domu.. gdzie są pokoje..na górze..do pieprzenia..| Wiesz nie wiem czy powinnam się mieszać ale myślę powinnam to powiedzieć| 
_________________________________________________________________________________
Hej i jest pierwszy rozdział, przepraszam, że tak długo to trwało ale byłam chora i nie miałam przez to weny, ale już jestem zdrowa i gotowa! jak macie jakieś sugestie dawać śmiało ;)
Mój e-mail Juliajbfever@wp.pl
czytasz=komentujesz xx

czwartek, 23 stycznia 2014

Bohaterowie


Bohaterowie

Justin Bieber 19 lat mieszka w Stratford w Ontario mieszka z mamą. Chodzi do miejscowego liceum
Stella Cortnis 19 lat mieszka w Stratford w Ontario razem z mamą, chodzi do miejscowego liceum
Chris Stess 19 lat mieszka w Stratford w Ontario mieszka z rodzicami, chodzi do miejscowego liceum
Melanie Ades 19 lat mieszka w Stratford Ontario mieszka z tatą, chodzi do miejscowego liceum
Rem Ols 19 lat mieszka w Stratford w Ontario mieszka z rodzicami chodzi do miejscowego liceum




Nikt z przedstawionych postaci nie jest sławny, historia została wymyślona!
_________________________________________________________________________________ 
Są bohaterowie oprócz nich będą się pojawiać jeszcze inni. 
Myślicie pewnie że Melanie będzie z chrisem a Stell z Justinem i tu was zaskoczę i powiem wam że ha! nie xx do pierwszego


Prolog


Prolog

Trochę już czasu minęło odkąd się przeprowadziłam razem z mamą do małego miasteczka Stratford w Ontario. Nowe miejsce. Nowi ludzie. Nowa szkoła. Nowe cele. Nowe nastawienie. Nowa ja. Tak przyjeżdżając tu chciałyśmy zmiany. Po śmierci taty było nam trudno dlatego postanowiłyśmy się wyprowadzić do mniejszego miasteczka. Żeby odpocząć i też trochę żeby zapomnieć, ponieważ tam w Toronto wszystko przypominało nam tatę. Trochę się stresowałam że będe tu samotna, ale nie jest źle. 
Miałam okazje zapoznać się z całkiem inną stroną świata niż do tej pory z tą bardziej brudną. 
Nazywam się Stella ale znajomi mówią na mnie Stell wam też na to pozwalam...

_________________________________________________________________________________
 Cześć i jak prolog? podoba wam się? Trochę się stresuje waszą opinią. 
Liczę na komentarze możecie rozgłaszać mojego bloga jak chcecie tylko dajcie mi znać. 



Mój e-mail juliajbfever@wp.pl

Kocham was xxx

sieemka :**


Hej nazywam się Julia i mam pełno dobrej energii na nowe opowiadanie. To jest dopiero mój drugi blog więc nie krzyczcie jak nie będzie wam się podobać ;) Z pierwszym opowiadaniem nie za bardzo mi wyszło ponieważ nie do końca wszystko zaplanowałam ale jeszcze go nie porzucam będę tam jeszcze zaglądać jeżeli jesteście nim zainteresowani to TU jak już tam będziecie to zostawcie po sobie ślad w formie komentarza. 
Bardzo mi zależy żeby pod rozdziałami które będe dodawać jeden lub dwa razy w tygodniu znajdowały się komentarze od was. To naprawdę motywuje jak ktoś napisze ci kilka słów i da znać że jednak ktoś te wypociny twoje czyta :D. Liczę na was xoxo

Jeżeli jest ktoś chętny do zrobienia nagłówku to bardzo proszę :))

Mój e-mail to juliajbfever@wp.pl możecie śmiało pisać